Dziś chciałabym się z Wami podzielić przepisem na proszek do prania, którego używam już od kilku lat.
Jest to mój ulubiony przepis ekochemii domowej, ponieważ to on przekonał mnie do tego, że robienie własnych środków czystości to nie jest czarna magia.
Przepis przesłała mi kiedyś moja koleżanka. Trochę się zastanawiałam zanim zamówiłam składniki, ale stwierdziłam, że zaryzykuję, bo nawet jeśli proszek mi się nie sprawdzi to wykorzystam he w innych przepisach. Na szczęście przepis zdał egzamin i używam to do dziś.
Proszek do prania (białego):
1 część boraksu
1 część płatków mydlanych
1 część sody kalcynowanej
1/2 części sody oczyszczonej
1/2 części nadwęglanu sodu
Oficjalnie to jest przepis na proszek do białego prania, bo nadweglan i soda oczyszczona mają właściwości wybielajace, ale ja piorę w nich wszystkie kolory.
Jeśli pominięty sodę oczyszczoną i nadwęglan sodu będziemy mieli proszek uniwersalny do wszystkich kolorów.
Proszek uniwersalny:
1 część boraksu
1 część płatków mydlanych
1 część sody kalcynowanej
Uwaga: W tym proszku nie wolno prać pieluch wielorazowych i wełny (tzn na praniu wełny się nie znam), pieluchy wielorazowe można takim proszkiem zniszczyć.
NIESPODZIANKA:
Mam dla Was rabat -10% do Drogerii Ekologicznej Betterland (na wszystko!).
Wystarczy, że przy zamówieniu po dacie kod VZW10
Nie jest to współpraca ani wpis sponsorowany, po prostu stwierdziłam, że ktoś z Was może się zastanawiać czy na pewno takie produkty warto zamówić, więc odezwałam się do Betterland z prośbą o rabat dla Was.